Miejscowe Plany Zagospodarowania Przestrzennego na terenie miasta Tarnowa. (Aby uzyskać szczegółowe informacje prosimy kliknąć na wybrany plan) Plan Nr 1 - Klikowa - teren położony między ulicami Zagumnie, Mroźna, potokiem Mroźnym i torami kolejowymi Tarnów - Szczucin. Plan Nr 3 - Teren położony w obszarze Osiedla Nauczycielskiego.
Podstawą dla wystąpienia z wnioskiem o wyłączenie gruntu z produkcji rolniczej lub leśnej są ustalenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego lub decyzji o warunkach zabudowy (decyzji o lokalizacji inwestycji celu publicznego), jeśli jej wydanie jest wymagane przepisami u.p.z.p. W pierwszym kroku należy ustalić czy w gminie
Zmiana miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego wymaga przeprowadzenia długotrwałej i skomplikowanej procedury. Dlatego w większości przypadków gminy podejmują prace nad projektem nowego planu raz na kilka lat, rozpoznając przy tym złożone przez mieszkańców wnioski i uwagi.
Opis procedury: Aby uzyskać zaświadczenie o przeznaczeniu terenu w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego należy złożyć wypełniony wniosek, który powinien zawierać: – informacje dotyczące położenia nieruchomości (miejscowość, numer działki, numer karty mapy), – określić cel wydania zaświadczenia (np. przedłożenia w kancelarii notarialnej, przedłożenia w
. 27-03-2017 11:54 #1 WITAJ, czytaj i pytaj... :) Zmiana planu zagospodarowania przestrzennego - droga Witam, właśnie do wglądu ukazał się nowy projekt planu zagospodarowania przestrzennego mojej miejscowości. Martwi mnie jedna rzecz a mianowicie droga przyległa do mojej działki była oznaczona symbolem KDD co oznacza że jest to Droga kategorii gminnej – klasy dojazdowej: Ustalenia komunikacyjne: a) drogi istniejące i projektowane zgodnie z rysunkiem planu, b) szerokości w liniach rozgraniczających zmienne, jak w pkt 1, zgodnie z rysunkiem planu, c) drogi o szerokościach nienormatywnych – poniżej 10,0 m powinny być realizowane jako drogi pieszojezdne, d) nawierzchnia utwardzona. Ustalenia w zakresie infrastruktury technicznej a) w liniach rozgraniczających dróg przebiegają istniejące sieci: wodociągowa, kanalizacji sanitarnej i deszczowej, elektroenergetyczna i telekomunikacyjna, b) na odcinkach nie posiadających uzbrojenia dopuszcza się projektowanie i uzbrojenie dróg w ww. sieci. W chwili obecnej w nowym MPZP chcą zmienić na symbol KDW - teren dróg wewnętrznych. Ustalenia komunikacyjne a) drogi istniejące i projektowane zgodnie z rysunkiem planu, b) szerokości w liniach rozgraniczających zmienne, jak w pkt 1, zgodnie z rysunkiem planu, c) drogi o szerokościach nienormatywnych – poniżej 10,0 m powinny być realizowane jako drogi pieszojezdne, d) nawierzchnia utwardzona. Ustalenia w zakresie infrastruktury technicznej a) w liniach rozgraniczających dróg przebiegają istniejące sieci: wodociągowa, kanalizacji sanitarnej i deszczowej, elektroenergetyczna i telekomunikacyjna, b) na odcinkach nie posiadających uzbrojenia dopuszcza się projektowanie i uzbrojenie dróg w ww. sieci. Czyli niby to samo, chociaż jak wygląda to przyszłościowo z zagospodarowaniem takiej drogi. Jakie obowiązki ma zarządca drogi gminnej klasy dojazdowej, a jakie drogi wewnętrznej, czy w obu przypadkach cała odpowiedzialność spada na właściciela- gminę? Dodam, że w chwili obecnej znajduje się tam pole bez jakiejkolwiek drogi. Czy będę mógł wystąpić do gminy o wyznaczenie owej drogi? Dziękuję za pomoc. Pozdrawiam 27-03-2017 12:53 #2 Zmienia to obowiązywanie Kodeksu Drogowego. I że przecięcie takiej drogi z drogą publiczną nie będzie skrzyżowaniem. Zazwyczaj ludzie się przejmują i protestują przy planowaniu drogi publicznej, bo często wymaga to od nich oddania kawałka swojej działki na poszerzenie drogi. Może tu były protesty i przy okazji zmiany kategorii drogi zmniejszyli jej szerokość? DB BK,Płyta czy ławy, PC, Kable, Darmowe poddasze, Bezwładność podłogówki, EU, EP, FLIRtuję, ERV, Opłacalność WM, Covid. 27-03-2017 13:01 #3 WITAJ, czytaj i pytaj... :) Jedynym właścicielem gruntów przy tym kawałku drogi jestem ja, więc o żadnych protestach nie ma mowy. Bardziej mi chodzi jakie konsekwencje niesie za sobą taka zmiana, jak będzie później z utwardzeniem, oświetleniem, odśnieżaniem. Właściciel się nie zmieni lecz sama zmiana klasy drogi zmniejsza obowiązki gminy (właściciela)? 27-03-2017 13:09 #4 Zmiana zasadniczo polega na tym, że droga wypada z ustawy o drogach publicznych: czyli nie ma wymogów technicznych dla takiej drogi, nie potrzeba planu remontowego, nie obowiązuje "akcja zima". Dużo bardziej niekorzystnie dla Ciebie. 27-03-2017 14:52 #5 WITAJ, czytaj i pytaj... :) Napisał forgetit Zmiana zasadniczo polega na tym, że droga wypada z ustawy o drogach publicznych: czyli nie ma wymogów technicznych dla takiej drogi, nie potrzeba planu remontowego, nie obowiązuje "akcja zima". Dużo bardziej niekorzystnie dla Ciebie. Czy mógłbyś podpowiedzieć mi w jakiej ustawie znajdę dokładne informacje na ten temat? Wertowałem ustawę z o drogach publicznych. Nie mogę się doszukać dokładnej wzmianki o drogach dojazdowych/wewnętrznych 27-03-2017 14:57 #6 Skoro wypada spod niej, to ich tam nie ma. Obowiazki dotyczące dróg publicznych nie dotyczą wewnętrznych. DB BK,Płyta czy ławy, PC, Kable, Darmowe poddasze, Bezwładność podłogówki, EU, EP, FLIRtuję, ERV, Opłacalność WM, Covid. 28-03-2017 11:37 #7 Czy ta projektowana droga wewnętrzna w całości przebiega po Twoim gruncie i łączy się z drogą publiczną? Dużym problemem będzie jeśli droga wewnętrzna nie będzie miała połączenia z drogą publiczną. 10-04-2017 17:33 #8 WITAJ, czytaj i pytaj... :) Wszystko poszło po mojej myśli. Oparłem się na tym, że droga wypadnie spod ww ustawy, oraz, że stracą działki na wartości po wniosku o zmianę został on pozytywnie rozpatrzony pozdrawiam.
Przez kilka lat brakowało miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego, nadal na ich niedostatek cierpią duże miasta. Wiele gmin uchwaliło je jednak dla części swoich terenów. Nie da się tam zrealizować inwestycji wbrew założeniom. Plan ma charakter przepisów prawa miejscowego, naruszając go, naruszasz przepisy i inwestycja może zostać potraktowana jako samowola budowlana. Jedyna szansa to jego zmiana. Taką samą drogę trzeba przejść, gdy inwestycja ma powstać na gruncie rolnym. Wtedy, żeby działka zmieniła charakter (z małymi wyjątkami), gmina musi zmodyfikować plan. Uwaga! Procedura zmiany planu jest taka sama jak przy jego uchwalaniu (art. 27 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym). Trzeba jednak pamiętać, że zmiana planu uchwalonego przed 11 lipca 2003 r., tj. dniem wejścia w życie ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, wymaga uchwalenia nowego. Wniosek o zmianę planu składa się do wójta, burmistrza lub prezydenta miasta. Trzeba go dobrze umotywować, wykazać, że planowana inwestycja przyniesie korzyści mieszkańcom gminy. Nigdy nie ma się jednak gwarancji, że odniesie to skutek i wójt powie „tak”. Nasz wniosek może bowiem uwzględnić lub nie. Przepisy nie przewidują żadnych procedur na tę okoliczność ani terminów rozpatrzenia wniosku. Oznacza to, że nie można się odwołać ani też zmusić wójta (burmistrza, prezydenta) do podjęcia pozytywnej decyzji. Jedyna odpowiedzialność, jaką ponosi, to odpowiedzialność polityczna – musi się liczyć z tym, że jeżeli będzie lekceważył wnioski mieszkańców gminy, to w następnych wyborach samorządowych nie zostanie ponownie wybrany. Wójt (burmistrz, prezydent) przedstawia wnioski o podjęcie stosownej uchwały na posiedzeniu rady gminy (miasta), ale wcale nie musi tego robić – może pominąć wniosek i nie ma sposobu, by zakwestionować tę decyzję. Można jedynie taki wniosek skierować bezpośrednio do rady, która z własnej inicjatywy ma również prawo podjąć uchwałę o zmianie planu. Głównym powodem odmowy przystąpienia do prac nad zmianą planu są pieniądze. Wymaga to bowiem przejścia całej procedury jego uchwalania, a to kosztuje, zapłacić musi zaś gmina. Poza tym nowym planem nie będzie objęta tylko jedna nieruchomość, ale i inne. Nie wszyscy więc na zmianie skorzystają, niektórzy mogą wręcz stracić. Dlatego właściciele takich nieruchomości mają się prawo domagać od gminy na podstawie art. 36 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym odszkodowania albo nawet zamiany nieruchomości na inną. Uwaga! Wniosek o zmianę planu nie jest wnioskiem w indywidualnej sprawie, o którym mówi kodeks postępowania administracyjnego, ma on charakter jedynie postulatywny. Osoba, której odmówiono zmiany, powinna pilnie śledzić obwieszczenia w gazetach lokalnych oraz na stronie internetowej gminy. Może się okazać, że gmina właśnie rozpoczyna prace nad zmianą planu, i to wcale nie na jej wniosek. Zawsze jednak wtedy zbiera wnioski od innych mieszkańców, które mogą przy tej okazji zostać uwzględnione >patrz obok. Uchwała rady gminy (miasta) o przystąpieniu do zmiany planu to dopiero początek procedury. Po upublicznieniu projektu mieszkańcy mogą proponować zmiany Zmiana planu wymaga bowiem przeprowadzenia takiej samej procedury jak przy uchwalaniu nowego miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Wójt (burmistrz, prezydent miasta) ogłasza, że rozpoczyna prace nad planem miejscowym. Robi to, wywieszając obwieszczenie w urzędzie oraz w sposób zwyczajowo przyjęty w danej miejscowości. Najczęściej jest to wywieszenie plakatów w różnych rejonach miasta (wsi) i zamieszczenie informacji w Internecie. Takie obwieszczenie musi mieć ściśle określoną formę, a mianowicie: zawierać informację o podjętej uchwale lub podawać jej treść oraz informować o sposobie, miejscu i terminie składania wniosków dotyczących miejscowego planu (musi to być minimum 21 dni.). Jest to bardzo ważne. Gdyby któregoś z tych elementów zabrakło, nastąpiłoby naruszenie procedury sporządzania planu. W konsekwencji mogłoby dojść do podważenia ważności uchwalonego planu. O przystąpieniu do prac nad planem zawiadamiane są wszystkie instytucje i urzędy, które będą opiniować później jego projekt. Są to wojewódzki konserwator zabytków, właściwy zarządca drogi (jeżeli sposób zagospodarowania gruntu przyległego do pasa drogowego może mieć wpływ na ruch drogowy), inspekcja sanitarna itd. Organem odpowiedzialnym za przygotowanie planu jest wójt (burmistrz, prezydent miasta), ale nie oznacza to, że osobiście będzie wykonywać prace planistyczne. Zatrudnia do tego urbanistę – wiele miast ma specjalne pracownie urbanistyczne, które się tym zajmują. Sporządzenie projektu poprzedza zebranie wniosków. W przeciwieństwie do wniosków o zmianę planu składanie tych regulują przepisy. Wniosek może złożyć każdy. Powinien być na piśmie. Sporządzający projekt nie jest związany treścią wniosku, ale ma obowiązek go rozpatrzyć. Pominięcie tego etapu procedury lub poszczególnych wniosków może skutkować naruszeniem procedury uchwalania planu, a tym samym podważeniem jego ważności. Wójt (burmistrz, prezydent) musi się do nich ustosunkować; robi to najczęściej w formie zwykłego pisma. Kiedy projekt planu jest już gotowy, zawsze jest wykładany w siedzibie gminy do publicznego wglądu, o czym oczywiście mieszkańcy gmin informowani są odpowiednio wcześniej. To kolejna szansa na walkę o swoje. Można bowiem zgłaszać uwagi – robi się to na piśmie w terminie podanym w ogłoszeniu o wyłożeniu projektu do wglądu. Wójt (burmistrz, prezydent) może je uwzględnić, wprowadzając zmiany do planu, albo uznać, że są bezzasadne. Formą prawną rozpatrzenia uwag, tak jak wniosków składanych do planu, jest najczęściej zwykłe pismo. Uwagi mogą dotyczyć tylko projektu planu, który został wyłożony. Mieszkańcy i przedsiębiorcy mogą w nich zaproponować rozwiązania inne niż wynikające z projektu. Do projektu dołącza się prognozę oddziaływania na środowisko oraz prognozę skutków finansowych uchwalenia planu. Nie mają one jednak wiążącego charakteru. Miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego uchwala rada gminy. Jego postanowienia muszą być zgodne ze studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy. Uchwalając plan, rada gminy (miasta) musi się ustosunkować do zgłoszonych uwag. Niezadowolonym z nowego planu (czy nieuwzględnienia uwag) nie przysługuje odwołanie. To wojewoda ustala, czy jest on zgodny z obowiązującym prawem. Jest możliwość złożenia skargi do sądu, ale dopiero, gdy plan zostanie uchwalony. Najczęstszym powodem odmowy wszczęcia procedury planistycznej bądź uwzględnienia w zapisach planu zgłaszanych wniosków i uwag są względy finansowe. Opracowanie planu miejscowego może sporządzić tylko osoba z uprawnieniami urbanistycznymi. Trwa to długo i sporo kosztuje. Każda zmiana planu podwyższa te koszty. Ustalenia planu nakładają na gminy znaczne ciężary finansowe, zwłaszcza w zakresie realizacji koniecznej do zabudowy infrastruktury technicznej uzbrojenia terenu (drogi, linie energetyczne, wodociągi, kanalizacja), a dodatkowo koszty ewentualnych odszkodowań za tereny, które straciły na wartości. Przygotowywany właśnie w Ministerstwie Infrastruktury projekt zmiany ustawy przewiduje możliwość zawierania przez gminę i zainteresowanych inwestorów umów o partycypacji w kosztach budowy infrastruktury. Pojawia się więc nadzieja, że nawet w biedniejszych gminach łatwiej będzie o opracowanie planów bądź ich zmianę zgodnie z postulatami zainteresowanych, jeżeli wyrażą oni wolę przystąpienia do takich umów. Upadnie bowiem koronny argument, że gminy nie stać na budowę infrastruktury.
Wiceminister rozwoju Anna Kornecka w rozmowie z PAP wyjaśniła w jaki sposób rząd chce sfinansować koszty reformy planowania przestrzennego, o której ministerstwo poinformowało w ubiegłym tygodniu. Kornecka przypomniała, że koszt całej reformy to ok. 5 mld zł, z czego prawie 1 mld będzie pochodzić z Krajowego Planu Odbudowy. „Są to środki bezzwrotne. Środki należy wydać do 2026 r." - zaznaczyła. Wiceszefowa MRPiT dodała, że reforma planowania przestrzennego i jej wdrożenie zostało zapisane w projekcie KPO w części "odporność i konkurencyjność gospodarki". Środki KPO są przeznaczone na realizowanie reform i wspieranie inwestycji. Proponowane przez MRPiT zmiany przyczynią się do wzmocnienia odporności i konkurencyjności naszej gospodarki po kryzysie wywołanym że 175 mln zł przewidziano na opracowanie strategii rozwoju gminy oraz gminnych programów rewitalizacji, co pozwoli finansować sporządzenie ok. 1750 takich dokumentów. Natomiast na przekształcenie miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego "w plan zabudowy i zintegrowane programy inwestycyjne" planuje się, by trafiło 465 mln zł, co daje średnio 8 tys. na jeden przekształcany plan miejscowy. "Kolejne 12 mln zł chcielibyśmy przeznaczyć na studia podyplomowe dla urbanistów oraz osób, które chciałyby rozpocząć pracę w tym zawodzie" - dodała. Wiceminister podkreśliła, że reforma ma być też odpowiedzią na problemy, z jakimi mierzą się współczesne samorządy: suburbanizacja, wyrównywanie zabudowy czy miejskie wyspy ciepła, które powstają w wyniku zbyt intensywnej zabudowy" - wyjaśniła Kornecka. Zwróciła uwagę, że np. "wyeliminowanie tzw. betonozy, polegającej na zagospodarowaniu każdej możliwej przestrzeni, poprzez jej zabudowę, z pominięciem inwestycji w „błękitną” i „zieloną” infrastrukturę, pozwoli na obniżenie temperatury w miastach i zapewni naturalną retencję wód opadowych". Wskazała też na istotną rolę tzw. korytarzy przewietrzeniowych - pozostawienie określonych terenów miejskich jako niezabudowane, "by poprawić jakość powietrza i komfort życia w mieście". "Problem obecnego systemu polega na tym, że studium, w którym te korytarze są zazwyczaj chronione, nie zabezpiecza terenów w skuteczny sposób" - wskazała. Według niej zabudowa jest bowiem na tych terenach dalej możliwa, na podstawie decyzji o warunkach zabudowy. "Istnieją całe osiedla, również na terenie Warszawy, które powstały na terenach wskazanych wprost jako korytarze przewietrzeniowe" - zauważyła. Zdaniem Korneckiej plany miejscowe powinny też wskazywać tereny, w których miasto chce się rozwijać, a dana gmina przewidywałaby inwestycje mieszkaniowe czy przemysłowe. "Brakuje myślenia proinwestycyjnego w ramach obecnego planowania przestrzennego" - oceniła. Najczęściej plany mają „charakter zakazujący", co powoduje, że są z powodzeniem zaskarżane. W efekcie teren, który miał być chroniony, taką ochronę traci i "ponownie jest narażony na to, że będzie zabudowany". Jak powiedziała, standardy urbanistyczne, które będą częścią reformy planowania przestrzennego, wprowadzają mechanizm ograniczający wydawanie decyzji lokalizacyjnych dla terenów niedostosowanych do potrzeb przyszłych mieszkańców, albo "nakazujący zapewnienie na danym terenie dostęp do zieleni, usług, przedszkola, żłobka, szkoły czy określoną dostępność komunikacyjną". W ocenie wiceminister gminy powinny zacząć myśleć przyszłościowo. "Z mieszkań, wokół których nie będzie np. zieleni, ludzie będą się wyprowadzać, co doprowadzi do wzrostu suburbanizacji i wyludniania się miast. Również pandemia pokazała, jak bardzo potrzebujemy przestrzeni, terenów rekreacyjnych w pobliżu domu" - powiedziała. Dodała, że do MRPiT docierają postulaty różnych środowisk dot. zmiany reguł planowania i zagospodarowania przestrzennego. Domagają się ochrony terenów jeszcze niezabudowanych, prostszych reguł ochrony mienia, przywrócenia estetyki przestrzeni czy "impulsu do uwolnienia atrakcyjnych gruntów do uzupełnienia istniejącej zabudowy". Wokół tych zagadnień skoncentrowane są prace nad reformą - zapewniła. Zgodnie z dokumentem opracowanym przez MRPiT, planowana reforma przewiduje dwustopniowy hierarchiczny system planowania, oparty na podstawowych dokumentach planistycznych: planie ogólnym i planie zabudowy. Plan ogólny ma stanowić schemat zagospodarowania przestrzeni, a jego ustalenia miałyby być wiążące dla planu zabudowy. Plan zabudowy byłby uzupełniony o tzw. zintegrowany projekt inwestycyjny (ZPI) oraz decyzję lokalizacyjną (DL). ZPI i DL mają uzupełniać system "w zakresie obszarów i inwestycji, dla których kształtowanie warunków inwestycyjnych nie będzie wymagało uchwalania planu zabudowy". Resort zakłada, że plan zabudowy, który będzie następcą obecnego miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, będzie oparty o wytyczne wynikające z planu ogólnego. Zmodyfikowany ma być też jego zakres. Przepisy dot. wydawania decyzji lokalizacyjnej mają służyć "uzupełnianiu zabudowy na obszarach o ukształtowanej strukturze funkcjonalno-przestrzennej (tzw. brownfields), a nie kształtowaniu tych struktur i ekspansji zabudowy na tereny niezagospodarowane (tzw. greenfields)". Rdzeniem ZPI ma być umowa urbanistyczna zawierana między gminą a inwestorem, w której "formalizowane będą wzajemne oczekiwania, prawa i obowiązki oraz podział ról w całym procesie". maja/ mp
Reklama zniknie za 11 sekundZalogujAktualnościRynkiUprawaFinansePrawoTechnikaŚwinieBydłoRodzinaFilmyEventyStrefa PremiumStrefa MarkiReklamaSubskrypcjaE-wydaniaPosłuchajKonkursyBaza ŚOROgłoszeniaKalendariumForumPytania i OdpowiedziPrzepraszamy, twoja przeglądarka nie wspiera gmina zmieniła plan zagospodarowania przestrzennego, w wyniku którego przekształcono część mojej ziemi – z roli na zabudowę mieszkaniową. Po uchwaleniu planu przekazałem gospodarstwo synowi, a ten po jakimś czasie część ziemi sprzedał. Gmina wezwała go do zapłaty opłaty planistycznej. Czy słusznie? adw. Mikołaj Pomin10 listopada 2020, 09:01Zmiana planu, o której pisze Czytelnik, najprawdopodobniej zwiększyła wartość jego nieruchomości. Zgodnie z przepisem art. 36 ust. 4 ustawy z 27 marca 2003 r. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym ( DzU z 2020 r., poz. 293), jeżeli w związku z uchwaleniem planu miejscowego albo jego zmianą, wartość nieruchomości wzrosła, a właściciel lub użytkownik wieczysty zbywa tę nieruchomość, wójt, burmistrz albo prezydent miasta pobiera jednorazową opłatę ustaloną w tym planie, określoną w stosunku procentowym do wzrostu wartości nieruchomości. Wysokość opłaty nie może być wyższa niż 30% wzrostu wartości nieruchomości. Opłaty tej nie pobiera się w przypadku nieodpłatnego przeniesienia przez rolnika własności nieruchomości, wchodzących w skład gospodarstwa rolnego na następcę – w rozumieniu przepisów ustawy z 20 grudnia 1990 r. o ubezpieczeniu społecznym rolników albo w zamian za rentę strukturalną. W omawianym przypadku jednak, skoro nabywca nieruchomości (syn) sprzedał tę nieruchomość, zgodnie z przepisem art. 36 ust. 4a, gmina ma prawo naliczyć jemu opłatę. Gmina ma prawo naliczyć opłatę planistyczną w terminie 5 lat od dnia, w którym plan miejscowy albo jego zmiana stały się obowiązujące. Ważne TematyCeny skupu zbóżCeny rzepakuCeny i dopłaty do nawozówZboże z Ukrainy
zmiana planu zagospodarowania przestrzennego forum